Zbliża się lato, coraz bliżej do kolejnych wysokogórskich wyjść. Już teraz warto wybrać kolejne cele! Postaram się krótko przybliżyć Wam wyjścia, wiele z nich mamy też w ofercie Polarsport Adventures (całą ofertę znajdziecie tu: https://polarsportadventures.pl/lato/oferta/).
Dla chcących zacząć swoją pozaszlakową działalność z przewodnikiem polecam nieśmiertelnego Mnicha – to szczyt, który zdobędziemy mając jako taką kondycję. Oczywiście ważna jest ogólna sprawność i brak strachu przed wysokością i ekspozycją.
Na Mnicha pójdziemy historyczną drogą z XIX w. „Przez Płytę”. Jeżeli mamy już doświadczenie nabyte na ściance wspinaczkowej lub w skałkach polecam trochę trudniejszą i dłuższą drogę Robakiewicza.
Innym ciekawym celem może być Żabi Mnich – szczegółowy opis znajdziecie tu: https://wtatry.com.pl/elementor-877/ – dłuższe podejście, dłuższe wspinanie, mniejsza popularność niż ten „główny” – osobiście bardzo go lubię.
Kolejnym stopniem wtajemniczenia może być Zadni Mnich – podejście trochę dłuższe niż pod Mnicha, wspinanie trochę trudniejsze, dłuższe i zakończone ponad 40-metrowym zjazdem z wierzchołka.
W rejonie Morskiego Oka nie musimy koniecznie wybierać szczytów nawiązujących do kształtu mnicha, możemy wybrać lalkę lub konia. Żabia Lalka, to ta turnica, którą możemy podziwiać znad Czarnego Stawu. Niebanalne wyjście wspinaczkowe może być realizowane różnymi drogami, w zależności od doświadczenia i umiejętności. Oczywiście nawet najprostsza droga przeznaczona jest dla osób z pewnym doświadczeniem. Na głównej stronie w dziale „poza szlakiem” to ten szczyt z księżycem. Z kolei Żabi Koń to już przedsięwzięcie mocno wspinaczkowe i jedna z najładniejszych tatrzańskich grani.
Bardziej doświadczeni mogą wybrać też rejon Mięguszowieckich Szczytów. Wyjście na Czarnego Mięgusza nie sprawi nam żadnych trudności, prócz tych związanych z kondycją – wyjście jest dalekie i wysoko, w końcu wchodzimy na 2410 m.n.p.m.
Dla chcących zdobyć wyższy i trudniejszy szczyt, polecam Mięguszowiecki Szczyt Wielki. Drogi są różne i łatwiejsze i trudniejsze, wszystkie dość skomplikowane orientacyjnie. Szczyt polecany dla doświadczonych.
Z kolei za „przewodnicki top” można uznać tzw. „Grań Mięguszy”, czyli połączenie Wielkiego i Pośredniego Mięgusza – to już przedsięwzięcie trudne, tylko dla wprawnych i doświadczonych wspinaczkowo. Ważna jest szybkość działania, bo Grań jest bardzo długa. Spotkamy na niej przejścia graniowe, kominy, turnie i zjazdy. Ważna jest też dobra pogoda, długi czas poruszamy się na dużych jak na Polskie Tatry wysokościach.
Oczywiście są też inne mniej lub bardziej znane wyjścia. Zapraszam też ze swoimi pomysłami na przejścia. Główne cele rejonu Morskiego Oka udało się tu jednak wymienić i opisać. Zapraszam już teraz do lektury drugiej części i omówienia głównych wyjść w rejonie Hali Gąsienicowej.
Wszystkich zapraszam do kontaktu.